Dzień BEZ Futra był dwuelementową akcją, organizowaną w związku z ogólnopolskim Dniem BEZ futra, obchodzonym 25.11.2010. Jej pierwsza odsłona, „Futro to śmierć”, ukazana została 25.11.2010 o 16.00 na placu przy pomniku Reksia. Było to krótkie, symboliczne przedstawienie ukazujące okrucieństwo związane z chowem zwierząt futerkowych. Schemat happeningu był prosty: więzione „zwierzę futerkowe” (w tym przypadku lis, który – obok norek – jest najpopularniejszym zwierzęciem hodowanym na futro) siedzi przygnębione i zestresowane w ciasnej, metalowej kratce, z której na próżno usiłuje się wydostać. W końcu zostaje ono z niej brutalnie wyciągnięte i równie brutalnie obdarte ze skóry – co ma być nawiązaniem do faktu, iż wiele zwierząt jest wciąż przytomnych w trakcie obdzierania, co drastycznie potęguje ich cierpienie. Lisie futro zostaje zabrane przez oprawcę, który później sprzedaje je zachwyconej promocyjną ceną klientce centrum handlowego. Chwila obopólnego zadowolenia z transakcji kończy się jednak w momencie, gdy kobieta uświadamia sobie koszt posiadanie pięknego, puszystego futra – okrutną śmierć zwierzęcia, urodzonego tylko po to by swoim cierpieniem zaspokoić ludzką próżność.
Druga odsłona Dnia BEZ Futra zatytułowana była „Prawda o futrze”, miała miejsce w Galerii Wzgórze, 26.11.2010 o godzinie 18.00 oraz odbyła się pod patronatem Stowarzyszenia EMPATIA. Na to informacyjno-dyskusyjne spotkanie zaprosiliśmy nie tylko przechodniów, lecz również gości specjalnych, czyli prezeskę Stowarzyszenia EMPATIA Katarzynę Biernacką oraz pomysłodawców i koordynatorów Dnia BEZ Futra, Wojciecha Owczarza (Fundacja Ekologiczna ARKA) i Dariusza Paczkowskiego (Fundacja KLAMRA). W Galerii na Wzgórzu można było obejrzeć dwie ciekawe prezentacje i poznać realia przemysłu futrzarskiego i początki walki z jego, niczym nieregulowanym, okrucieństwem. Zaowocowało to ciekawą dyskusją na temat sposobów uświadamiania polskich obywateli o smutnej rzeczywistości „zwierząt futerkowych” i zachęcania ich do dokonywania świadomych wyborów podczas zakupów.
Vege Inicjatywa przeprowadziła drugą po Zwierzęcym Październiku, prozwierzęcą akcję, Dzień BEZ Futra w celu zwrócenia uwagi na problem okrucieństwa związanego z funkcjonowaniem przemysłu futrzarskiego i uświadomienia polskiego konsumenta o bezsensie noszenia futra w obliczu całego wachlarza innych, dostępnych materiałów. Chcemy również przypomnieć społeczeństwu, że traktowane instrumentalnie zwierzęta, to żywe, zdolne do uczuć istoty, których życiu należy się szacunek. A realia związane z hodowaniem zwierząt na futro zdecydowanie nie można nazwać humanitarnymi.
Druga odsłona Dnia BEZ Futra zatytułowana była „Prawda o futrze”, miała miejsce w Galerii Wzgórze, 26.11.2010 o godzinie 18.00 oraz odbyła się pod patronatem Stowarzyszenia EMPATIA. Na to informacyjno-dyskusyjne spotkanie zaprosiliśmy nie tylko przechodniów, lecz również gości specjalnych, czyli prezeskę Stowarzyszenia EMPATIA Katarzynę Biernacką oraz pomysłodawców i koordynatorów Dnia BEZ Futra, Wojciecha Owczarza (Fundacja Ekologiczna ARKA) i Dariusza Paczkowskiego (Fundacja KLAMRA). W Galerii na Wzgórzu można było obejrzeć dwie ciekawe prezentacje i poznać realia przemysłu futrzarskiego i początki walki z jego, niczym nieregulowanym, okrucieństwem. Zaowocowało to ciekawą dyskusją na temat sposobów uświadamiania polskich obywateli o smutnej rzeczywistości „zwierząt futerkowych” i zachęcania ich do dokonywania świadomych wyborów podczas zakupów.
Vege Inicjatywa przeprowadziła drugą po Zwierzęcym Październiku, prozwierzęcą akcję, Dzień BEZ Futra w celu zwrócenia uwagi na problem okrucieństwa związanego z funkcjonowaniem przemysłu futrzarskiego i uświadomienia polskiego konsumenta o bezsensie noszenia futra w obliczu całego wachlarza innych, dostępnych materiałów. Chcemy również przypomnieć społeczeństwu, że traktowane instrumentalnie zwierzęta, to żywe, zdolne do uczuć istoty, których życiu należy się szacunek. A realia związane z hodowaniem zwierząt na futro zdecydowanie nie można nazwać humanitarnymi.
W Katowicach Viva! też zorganizowała "Dzień Bez Futra". Wydaje mi się, że nasz cel jest ciężko do osiągnięcia ale trzeba próbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Michał