20 grudnia zorganizowaliśmy dwuetapowy Dzień Ryby, z okazji ogólnopolskiej akcji Stowarzyszenia EMPATIA. O godz. 15.30 odbył się happening, który miał zwrócić uwagę mediów na problem rzezi świątecznych karpi i być jednocześnie zaproszeniem na pokaz świątecznego gotowania, który miał miejsce o godz. 17.00 w Vagina Cafe na Placu Wolności 1. Chcieliśmy pokazać jak przyrządzić
alternatywne, bezkrwawe Święta i że jest to całkiem możliwe!
W Polsce co roku zabija się kilkanaście milionów ton karpi – jest ich tak dużo, że nie przelicza się ich w sztukach! Stres i cierpienie towarzyszy tym rybom od samego początku: w momencie odławiania, gdy są one przerzucane łopatami jak węgiel lub inny, martwy surowiec, co powoduje liczne rany i okaleczenia, w oczekiwaniu na śmierć,
w przepełnionych zbiornikach z nieodtlenioną, nieraz brudną wodą, w
którym nie mają dość miejsce by pływać i nieraz ranią się o jego
ścianki i o siebie nawzajem, co z kolei powoduje infekcje i
rozprzestrzenianie się pasożytów i w momencie śmierci, gdy
duszą się w plastikowych reklamówkach, są kilkakrotnie uderzane
młotkiem (nieraz nieudolnie), przy czym sprzedawcy często chwytają
karpie za bardzo unerwione skrzela by ułatwić sobie pracę, lub też
zabijane w prowizoryczny, przedłużający ich cierpienie sposób przez
zwolenników „żywego karpia”, w domowych pieleszach.
Naszym
celem jest podkreślenie faktu, że karp, jako istota żywa, jest zdolna
do odczuwania bólu, który w okresie przedświątecznym zadawany jej jest
na każdym kroku, bez ograniczeń! Chcemy, by konsumenci zastanowili się
nad losem tych i milionów innych ryb, które przez cały rok podzielają
losy świątecznych karpi. To oni mogą zdecydować, czy chcą nadal
pielęgnować naszą krwawą tradycję, nijak odzwierciedlającą istotę Świąt
Bożego Narodzenia, czy też być miłosiernym dla każdej żywej istoty!
Zapowiedzi:
Relacje:
Audycja, w której wspomniany jest Dzień Ryby: